Korowisko

Wczorajszy dzień był pełen wrażeń, niespodzianek, drobnych rozczarowań i radości. Bowiem wieczorem odbyło się KOROWISKO, poprzedzone czasochłonnymi przygotowaniami.

Od rana do wieczora, zastępy pracowały nad ostatnimi poprawkami do swoich teledysków, które miały przedstawić na deskach naszego Amfikoru. Powstały niezwykłe kostiumy i charakteryzacje. Już z tego miejsca zaznaczę, że wszyscy bardzo ciężko pracowali i zależało im, żeby efekt końcowy był jak najlepszy. Swoją drogą, to po części pewnie było spowodowane faktem, że w tym roku Korowisko pojawiło się na pierwszym turnusie po raz pierwszy od wielu lat. Sporo ze starszych obozowiczów było naprawdę uradowanych powrotem tej imprezy do obozowego repertuaru. Miejmy nadzieję, że tak zostanie.

Impreza ta jest doskonałą okazją do wykazania się pomysłowością, kreatywnością, a także zdolnościami interpretacyjnymi. Zawsze wychodziło z tego coś ciekawego i niebanalnego. Dh Młody wybrał około 100 piosenek, z których po jednej losowali przedstawiciele zastępów. Było to pewnego rodzaju rozwiązanie, aby podwyższyć trochę poprzeczkę i zachować jakiś poziom muzyki, która miała się pojawić na Korowisku. I jak najbardziej podziałało. Wszyscy podeszli do tego poważnie i z chęcią zrobienia wszystkiego jak najlepiej. No, może prawie wszyscy…

Ja, jako że przyjechałem po pierwszym tygodniu, myślałem, że zastępy same wybierały sobie piosenkę do interpretacji. Siedząc w Amfikorze myślałem sobie „Hm, jak oni wpadli na tę piosenkę?… Przecież jest tak mało osób jej słucha. Fajnie.” No cóż…

Gdybym miał porównać tegoroczne Korowisko z tymi sprzed lat, to myślę, że teraz wyszło dużo lepiej i ciekawiej. Podobało mi się znacznie bardziej. Na scenie zobaczyłem takie interpretacje, na które sam nawet bym nie wpadł, niektóre były absurdalne, inne zupełnie odjechane.

Z głośników dały się słyszeć takie zespoły jak Lao Che, Hurt, czy Zakopower oraz wykonawców takich jak Czesław Niemen.

Mi najbardziej zapadł w pamięć teledysk do piosenki The Queen „I was born to love you” oraz Lao Che „mpaKOmpaBIEmpaTA”. Naprawdę ciekawe interpretacje.

No dobra, czas na WERDYKT.

Skład tegorocznego jury był następujący: Michał Niemczal, Paweł Kaube(którzy przyjechali w tym roku jako goście) oraz Iwona Połczyńska.

I MIEJSCE- zastęp 12

 

II MIEJSCE- zastęp 10

 

III MIEJSCE- zastęp 14

Nagroda Indywidualna dla Julka Narimany (niesamowicie wcielił się we Freddy’ego Mercury’ego z zespołu The Queen)

Maurycy Greczko