Turnus I – 12.07 – Dzień 10 (2022) (Polish, English and Hebrew languages)

Wczoraj obudziliśmy się później niż zwykle. Pobudka była o godzinie 8:40, a śniadanie mieliśmy dopiero o 9:30. Niesamowita rzecz zdarzyła się tam, dostaliśmy pierwszą korczakowska kaszkę mannę. Później jak każdego dnia, wysprzątałyśmy nasz namiot na błysk, lecz dostałyśmy tylko piątkę. 🙁

Przedpołudniem była gra terenowa przygotowana przez dh. Alexa. Na początku zostaliśmy podzieleni na dziesięć grup i każda z nich dostała jeden kompas oraz Mapę Korczakowa. Zabawa była świetna. Po obiadku każdy odpoczywał w swoim gronie. Jedni czytali, drudzy grali, a niektórzy sobie spali. Popołudniu był Turniej Firmowy dh. Gosi. Były tam różne zabawy. Między innymi Bieg Kurczaka. Nam osobiście najbardziej podobał się bieg przez krzesła, który polegał na jak najszybszym przełożeniu krzeseł i bieg po nich do celu. Wygrała Grupa numer 3. Na koniec ochotnicy mogli uczęszczać w bitwie balonowej z wodą.

Potem był znowu czas wolny i każdy robił to co chciał. Wieczorem przy ognisku usłyszeliśmy wyniki Festiwalu Piosenki Naszej. Wygrał Zastęp 14 (czyli my <3 ) Drugie miejsce dostał Zastęp 7, a trzecie Zastęp 17. Dostaliśmy wielki tort, który był bardzo piękny i smaczny. Oczywiście podzieliliśmy się z naszą kochaną dh. Gazelą i dh. Kapałem. Dzień zakończyliśmy w dobrym nastroju.

Wasz Zastęp 14

Day 1: On arrival at Korczakowo we felt somewhat shocked and totally mixed-up.
After the first night facing the “unknown” we woke to a new reality and feeling. We
smiled to each other and understood – we are in Poland, really in Poland, in a Polish
forest. As the day progressed we continued in becoming part of the camp. Slowly but
surely we began to befriend with the other campers new friends and even Arad learnt a new language. At the same time Itamar and Gal learnt how to lose in playing table-tennis. In despite of our good acclimatizing ability we still faced social problems, physical hardships and especially mental problems. However, at the end of the day we faced a climax in which we learnt more about the special and real Polish culture when they shared their songs that we did not understand the words, we began to feel connected and at the end of the night program we received one of the camp’s symbols, a scarf which we need to wear to all the meetings. It gave us a feeling of unity with the other campers.

Gal and Arad

היום הראשון: עם הגעתנו למחנה הייתה תחושה משותפת של כלל הקבוצה של שוק ובלבול טוטאלי. לאחר
לילה מבלבל ולא מוכר קמנו בבוקר לתוך מציאות והרגשה חדשה. כולנו חייכנו אחד לשני וקלטנו שאנחנו
בפולין, אשכרה פולין, ביער פולני. בהמשך היום התחלנו את המסע להשתלב בתוך המחנה. לאט לאט
התחלנו ליצור קשרים חדשים, חברים חדשים, ואפילו ארד למד שפה חדשה. בנוסף איתמר וגל למדו
להפסיד בפינגפונג. למרות ההתאקלמות הטובה הקבוצה נתקלה בקשיים חברתיים, פיזיים ובעיקר מנטליים.
אבל, בסוף היום התרחש אירוע שיא שבתוכו למדנו מה זה תרבות פולנית אמיתית ומיוחדת, ואיך שהם
שיתפו אותנו בשירים שאפילו את המילים אנחנו לא יודעים, התחלנו להרגיש קשורים ואף קיבלנו סמל של
המחנה {צעיף} שנתן לנו תחושת אחדות עם שאר חניכי מחנה קורצאקובו.