Turnus II – Dzień 5 – 27.07

Cześć, tu Mateusz z zastępu trzeciego. Chcę opowiedzieć wam o dniu. Wczoraj wyruszyliśmy do Ośna Lubuskiego, gdzie największą atrakcją okazała się Biedronka. Przed dojściem tam musieliśmy przeprawić się przez jezioro. Gdy już dodarliśmy, każdy brał pełno słodyczy. Furorę zrobiły także Zupki Chińskie.  OK. Gdy już wróciliśmy były próby do Korowiska, czyli robiliśmy teledysk do piosenki. Nastał czas występu i wszyscy byli niesamowici. A więc tak: wyróżnienia dostały zastępy XI i XIII oraz X, trzecie miejsce zastęp 6, a drugie zastęp  15. Nasz zastęp czyli zastęp trzeci zajął I miejsce. Druhna Avada zamęczyła mnie próbami, ale było warto, bo teraz mamy 7 paczek Delicji. Podsumowanie jest takie: trzeba ruszyć 4 litery z kanapy czy gdzie tam je trzymasz i po prostu ćwiczyć! Bo nie wystarczy chcieć. Trzeba chcieć i marzyć, ale także działać! Dzień sztosik!
Mateusz Łukaszczyk, zastęp 3

W czwartek było wspaniale! Rano ok 30 minut po śniadaniu wyruszyliśmy do miasta Ośno Lubuskie, żeby poznać zabytki i okolicę. Koło lodziarni zrobiliśmy postój, w czasie którego kupiłem lody z dwiema kulkami i ogromnym rożkiem, ale niestety trochę lodów wylądowało na mojej koszulce. Po dłuższej drodze dotarliśmy do Biedronki, w której nie było moich ulubionych tic-taków. Były za to osoby, które zapłaciły 40 albo 50zł za zakupy! Żeby dojść do kasy trzeba było czekać chyba z 30 minut. Moje zakupy kosztowały 18zł. Druh musiał aż autem przyjechać, żeby zabrać te wszystkie zakupy uczestników. Kiedy doszliśmy do obozu, samochód czekał już na rozpakowanie. Po obiedzie mieliśmy przygotowania do Krowiska, czyli imprezy, w której każdy zastęp dostaje jakąś piosenkę i  ma do niej robić jakiś teledysk. Mój zastęp miał utwór „Mały skrawek nieba”. Razem z Jaśkiem miałem występować jako pszczoła. Po przygotowaniach i kolacji poszliśmy do Amfikoru i rozpoczęło się Korowisko. Druhowie przebrali się za Minionki.  Gdy zastępy skończyły, ogłoszono wyniki i okazało się, że wygraliśmy. Ten dzień był najlepszy!
Tomek z zastępu 3

W czwartek było super! Gdy się obudziliśmy, jak zawsze poszliśmy na zaprawę. Potem  apel  i śniadanie. Byłem bardzo głodny, więc z trudem powstrzymałem się od biegu do stołówki. Następnie udaliśmy się na wycieczkę do Ośna Lubuskiego. Po drodze dowiedzieliśmy się ciekawych rzeczy o tym mieście. Widzieliśmy jedne z najstarszych murów zachowanych w całości, które przetrwały do dziś. Mają one ponad 700 lat. Zobaczyliśmy także ratusz, w którym urzęduje burmistrz. Po małym zwiedzaniu byliśmy u celu… Biedronki!
Kiedy wróciliśmy z całej wycieczki byłem trochę zmęczony. Na szczęście na miejscu czekał na nas pyszny obiad. Później mieliśmy próby do Korowiska. Moim zdaniem mieliśmy szanse na zajęcie jakiegoś dobrego miejsca. Wieczorem odbyło się Korowisko. Byłem bardzo zdenerwowany, gdy wywołano nasz zastęp. Nie wypadliśmy najgorzej. Dużo występów bardzo mi się podobało. Niektóre piosenki były znane, inne mniej znane. Niektóre śmieszne, inne bardziej poważne. Były także przerwy, w których występowali druhowie przebrani za Minionki! Na koniec ogłoszono wyniki, przyznano dwa wyróżnienie oraz 1,2 i 3 miejsce. Po kolei wymieniano zwycięskie zastępy, aż w końcu nadszedł czas na I miejsce. Nie było naszego zastępu na żadnym z poprzednich miejsc i wtedy druhna Robin wyczytała: „I miejsce zajmuje zastęp… TRZECI!” Bardzo się ucieszyłem z tego sukcesu. W nagrodę dostaliśmy, każdy z osobna, paczkę Delicji. Po umyciu zębów położyliśmy się do łóżek.  To był bardzo wyczerpujący dzień.
Michał z zastępu 3

Wczorajszego dnia obóz korczakowski poszedł do Ośna Lubuskiego. Zwiedzaliśmy tam różne stare zabytki, poszliśmy do lodziarni i na zakupy do Biedronki. Tam kupiłem sobie: jednego melona, 10 moreli, 9 śliwek, pudełko agrestu i pudełko borówek amerykańskich, a wszystko raz em kosztowało 27zł i 61 gr. Tego dnia zjadłem z moich zakupów tylko: morele, borówki i parę śliwek.  Po obiedzie, na który była zupa szczawiowa, kotlet mielony, ziemniaki i surówka, odbyły się przygotowania do Korowiska. Piosenka, którą wylosowaliśmy to „Mały skrawek nieba”.  Pierwsze miejsce zajął zastęp 3 (czyli my), drugie zastęp 15, a trzecie 6.
Jacek z trójki

Wczoraj było świetnie. Najpierw odbyła się zaprawa poranna i apel jak zawsze na obozie. O godzinie 10 popłynęliśmy łódkami do Ośna Lubuskiego. Dowiedzieliśmy się, że w Ośnie są mury, które mają aż 800 lat, poszliśmy też do Biedronki.  Wczoraj miało być Korowisko, mieliśmy wymyślić teledysk do piosenki. Nasz zastęp wylosował utwór  z filmu „Rogate ranczo”. Najpierw mieliśmy przygotowania w amfiteatrze, a potem występ na scenie. Ogniska tego dnia nie było. Nie wiemy ile zdobyliśmy punktów, ale zdobyliśmy I miejsce. Drugie miejsce zajął zastęp 15, a trzecie zastęp 6. Wczoraj było naprawdę fajnie. Według mnie był to najlepszy dzień obozu.
Mati H.