Turnus I – 10.07 – Dzień 11

Środę rozpoczęliśmy pobudką przygotowaną przez Kornela. Prowadził ją bardzo ciekawie, ponieważ pomiędzy piosenkami mówił nam na przykład, jaka dzisiaj pogoda, kto dzień wcześniej wygrał Korowisko itp. Po zaprawie porannej, na której większa część obozowiczów uczestniczyła w spacerze z liną, na apelu druhowie zaskoczyli nas tak zwanym „Dniem Przyjaciela”. Polegał on na tym, że każda osoba, nawet druhowie, losowali swojego „przyjaciela”, a potem przez cały dzień próbowali być dla niego mili, życzliwi itp. Po pysznym śniadaniu, przygotowanym przez najlepsze w naszym lesie kucharki, wszyscy ruszyli do pracy nad FAFIK-ami. Niektórzy nawet poświęcili się i dostali 1 pkt z kontroli czystości tylko po to, by nakręcić fajną, śmieszną scenę do filmu, ale już kolejne pilociki nie były zaplanowane… Po długich pracach nad FAFIK-ami wszyscy pędem ruszyli na obiad. Potem nie było wesoło, wszyscy ze łzami w oczach pożegnali 4 uczestników: Maję, Kornela, Tymka i Łukasza, którzy przedwcześnie, ale zgodnie z planem, opuścili Korczakowo.
Kinga Stec

Po ciszy poobiedniej zebraliśmy się wszyscy na boisku i druhowie podzielili nas na 8 grup, by zacząć bieg po Korczakowie, gdzie dowiadywaliśmy się różnych rzeczy o Korczaku. Każda grupa rozpoczynała grę na innej stacji. Naszą pierwszą stacją było boisko, gdzie dh Avi przedstawił nam gry i zabawy dzieci z czasów Korczaka. Druga stacja to druh Kuba, gdzie rozmawialiśmy o tym, że z druhami można dzielić się wszystkimi problemami. Następnie przeszliśmy do świetlicy, a tam druhna Gazela mówiła o „korpacie” w sierocińcach Korczaka, o tradycji pocztówek, a później tworzyliśmy pocztówki dla wylosowanych tajemniczych przyjaciół. Kolejnym punktem była stołówka, gdzie u druhny Oliwki losowaliśmy tematy, pisaliśmy do tego argumenty za i przeciw, a następnie artykuły do Małego Przeglądu. Kolejna stacja to plac przed Pomnikiem u druhny Menelek. Ponieważ zaczęło strasznie lać, schowaliśmy się do świetlicy i tam wykonaliśmy zadanie: dopasowanie różnych informacji do postaci Szefa i Korczaka. Później poszliśmy do druha Rucia do magazynku i tam układaliśmy cytaty z tekstów Korczaka pociętych na fragmenty. Potem poszliśmy do Cyrku, gdzie druhna Hania opowiadała o sądzie u Korczaka i odgrywaliśmy sceny z rozpraw. Ostatnią stacją było radio, gdzie razem z druhną Polą wypisaliśmy plusy i minusy Księgi Dziękuję – Przepraszam. Później narysowaliśmy nasz własny totem z podpisami całej grupy. Gdy szliśmy odpocząć po biegu zobaczyliśmy, że druhowie rozwiesili hamaki, które niestety były mokre od deszczu. Jak wyschły, od razu poszliśmy na nich odpoczywać. Potem była kolacja i przygotowania do ogniska.
Martyna i Ania, zastęp 11

Po godzinie 21 odbyły się zbiórki i zaczęliśmy śpiewać piosenki przy ognisku. Następnie, kiedy się ściemniło, przeszliśmy pod pomnik Korczaka. Było tam dużo ławek, więc usiedliśmy i obejrzeliśmy przedstawienie, które przygotowała druhna Oliwia z grupą teatralną. Potem był krąg i druhna komendantka wręczyła chusty gościom z Izraela. Po wręczeniu chust złapaliśmy się za ręce i podaliśmy sobie Iskierkę. Następnie Ci, którzy chcieli odbyć wartę przy Pomniku, czekali przy ognisku na swoją kolej, pozostali poszli spać.
Maria Krężel, Patrycja Jabłońska