Tej jakże wspaniałej oraz na całe szczęście słonecznej środy zostaliśmy obudzeni bardzo spokojną muzyką, po czym poszliśmy na zaprawę poranną, która również była wyjątkowo luźna. Dlaczego tak się stało – dowiedzieliśmy się na pierwszym bloku zajęciowym. Nasi druhowie prowadzący zgotowali nam dawkę wysiłku intelektualnego i fizycznego. Uczestnicy podzielili się na cztery grupy, po czym razem wykonywali przeróżne zadania w ramach Dnia Polonistycznego. Rywalizacja międzygrupowa była bardzo zacięta. Wspaniale oglądało się zdrowa grę fair play. Wszyscy uczestnicy oraz opiekunowie udali się na obiad, potem na spoczynek przed kolejną dawką wysiłku umysłowego. Po doładowaniu energii przyszedł czas na drugie zajęcia. Druh Młody rozpoczął je od kordyktanda, które było wyjątkowo pogmatwane. Następnie kazano uczestnikom chodzić po całym terenie obozu w poszukiwaniu kartek z zadaniami, które okazały się wyjątkowo skomplikowane oraz wymagały dużego wysiłku intelektualnego. Musieliśmy zebrać kartki i poprawnie rozwiązać zapisane tam polecenia. Z delikatną pomocą innych zastępów wszystkim udało się ukończyć zadania. Po ciężkich zmaganiach wymagających dużego zaangażowania udaliśmy się do namiotów, w teorii odpocząć, a w praktyce integrować się z innymi obozowiczami. Dzień zakończyliśmy klasycznie, ogniskiem – dość hucznym. Dla chętnych (którzy zawsze się znajdują) druh Młody zorganizował koncert w Korzonku, z którego muzyka rozbrzmiewała jeszcze długo po całym obozie.
Marysia, zastęp 7
CZYM JEST SZCZĘŚCIE?
Tak naprawdę – to zależy. Zależy, kto zada takie pytanie. Z punktu widzenia biologii
szczęście to efekt działania dopaminy. Może ona zostać aktywowana nawet sztucznie. Sprawia ona, że chce nam się robić różne rzeczy. Czasem nawet takie, które nie służą naszemu zdrowiu (używki, hazard itd). Jednak z punktu widzenia bardziej życiowego szczęście jest czymś innym. Sprawia wrażenie czegoś, co nas napędza. Trudno właściwie to wyjaśnić. Jak to jest czuć się szczęśliwą/szczęśliwym. Jednak z pewnością każdy w jakimś stopniu tego doświadczył. Gdy osiągniemy coś, na co długo pracowaliśmy, gdy możemy po czasie w końcu spotkać ukochaną osobę – pojawia się emocja, uczucie rozpierające nas od wewnątrz, przynoszące stan lekkości i nadziei. Szczęście jest efektem poczucia naszej sprawczości i czymś, do czego podświadomie lub nawet świadomie dążymy. Prawdziwe szczęście to najlepsze co może nas spotkać. Można je prawdopodobnie nazwać filozoficznym sensem życia. Co osobiście uszczęśliwia mnie najmocniej? To moje najbliższe osoby. Miłość.
Mikołaj, zastęp 14.