Dh. Lusia odeszła na Wieczną Wartę

Druhna Lusia Zientała odeszła na Wieczną Wartę [*]

Otrzymałam smutną wiadomość o śmierci Druhny Lusi, naszej Przyjaciółki, Korczakowca z krwi i kości.
Przez wiele lat wraz z najmłodszymi uczniami szkoły w Zakopanem, gdzie mieszkała i pracowała, przemierzała setki kilometrów, aby stanąć z nami w Korczakowskim Kręgu. Na obozach w Korczakowie zawsze czuliśmy się bezpieczni pod każdym względem, bowiem Druhna Lusia znała lekarstwo na wszystkie troski i problemy. Dla Druhny nie było rzeczy niemożliwych, a dobro dziecka to cel nadrzędny, jaki sobie zawsze stawiała. Była przykładem tego, jak kochać dziecko, jak je wspierać i pomagać w trudnych chwilach.
Druhna Lusia wiele razy gościła nas, Korczakowców w swojej szkole w Zakopanem. Organizowała Wigilie, przygarniała do Siebie, gdy uczestniczyliśmy w Marszu Żywych.
Jeszcze w sierpniu, ubiegłego roku miałyśmy szczęście spotkać się w Zakopanem. Wspominałyśmy Szefa, Korczakowo i Korczakowców. Widok Druhny Lusi, jak zawsze uśmiechniętej, z plecaczkiem na plecach, kroczącej pewnym krokiem, napawał optymizmem.
Rozstałyśmy się z nadzieją na rychłe spotkanie. Druhna Lusia zapraszała do Siebie. Któregoś razu otrzymałam od Druhny telefon. Rozmawiałyśmy o korczakowskich sprawach. Druhna Lusia miała plany dotyczące współpracy, co bardzo cieszyło. Nie przypuszczałam, że to nasza ostatnia rozmowa.

Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w najbliższy piątek o godz.13.00 w Zakopanem. Pomyślmy w tym czasie ciepło o naszej Druhnie Lusi.

Druhno Lusiu!
Pozostaniesz w naszej pamięci, a tatrzańska kosodrzewina, którą przywiozłaś na grób Druhny Hani, będzie tu przy nas rosnąć także dla Ciebie.

 

dh. Danusia Bronicka